jak co czwartek byłam odreagować miniony tydzień, jak zawsze z Emilką ;) ;););)
Nadal mam ogromne pfff.. na wiele rzeczy/osób i o ile uważam, że wind of change powiewał od długiego czasu z bardzo wielu stron, tak teraz pewna jestem, że zadął z całą swoją siłą. Zatem otwieram czas zmian! Daleka jestem od ogłaszania rewolucji ale zauważyłam (i aktywnie włączyłam) się w ewolucję, która działa się od jakiegoś czasu. Well... nikt nie mówił, że będzie łatwo, chociaż wygląda latwiej niż się zapowiadalo. Well.... łi łil si.
and the moon is the only light łi łil siiiiiiii!
OdpowiedzUsuńoj łi łil si, jeśli dożyje, bo chwilowo czuje, że się wykańczam.
OdpowiedzUsuń