18.01.2011

po

Obraziliście się, że nie złożyłam Wam życzeń bożonarodzeniowych? Pardon, ale nie jestem fanką świąt nic a nic i nawet, jak zalewaliście się łzami dzień i noc, to musicie jakoś z tym żyć. Za rok też Wam nie złożę. Taki mój urok, a powszechnie wiadomo, że trzeba mnie kochać taką jaką jestem a nie jaką mogłabym być.

Wracając do spraw bieżących, to wirusy mnie kiedyś wykończą. W ciągu 2 miesięcy byłam chora minimum 3 razy! Z czego jeden przypadał w Sylwestra, no tak się ubawiłam, że boki zrywać, ho ho ho I znowu wegetuję na L4 pogłębiając tylko moją impotencję naukowo-twórczą. Ostatnimi czasy jest sezon reklamowy na środki "przywracające sprawność", myślicie, że jak se zapodam dawkę to wróci mi sprawność intelektualna? Bo jak ta, to jestem w stanie zainwestować w jakiś permen czy inne dziadostwo.

Albo inny pomysł - wiosna. Tak, wiosna może mnie uratować bez kosztowo i nie robiąc ze mnie królika doświadczalnego koncernów farmaceutycznych. Bo jeżeli mój intelekt nie podźwignie się ze zgliszczy w najbliższym czasie, to kiepsko to wszystko widzę, zamienię się w roślinę i utrwalę w stanie wegetatywnym. Albo przestanę być człowiekiem i stanę się chodzącą demotywacją. Albo frustracją, albo czymś jeszcze bardziej umęczonym.

Z serwisu plotkarskiego jamniczek.pl, to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że skończyła się moja przygoda z Panem P. Jakoś żeśmy do siebie nie pasowaliśmy i nie było sensu dalej się męczyć. Nie zmienia to jednak faktu, że nie znoszę rozstawać się z fajnymi facetami, nawet kiedy to sama ja decyduje, że czas się pożegnać, to później czuje pewne rozczarowanie i jakiś taki brak. Oczywiście do chwili pojawienia się na horyzoncie nowego rycerza na białym rumaku.

1 komentarz:

  1. Tylko się kochana dobrze przyglądaj, żeby ten na białym koniu domniemany "rycerz" nie okazał się jakimś terrorysta z Al-Kaidy bo będzie przysłowiowy KLOPS i będzie Kamilka żałowała wtedy przegnanych poczciwych chłopów;)
    JA właścicielka Pusławy;)

    OdpowiedzUsuń

nakarm nowe rybki