17.07.2011

voila

Podobno na świecie pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki. Tak nie do końca, bo wiadomo, że piłka jest jedna a bramki są dwie, że wszechświat i głupota ludzka są nieskończone, że galaretka z kiwi i/lub ananasem inside się nie zetnie, że my jesteśmy lepsi niż oni, że blond to stan umysłu a nie kolor włosów, że polska reprezentacja piłki nożnej jest beznadziejna, że kac morderca nie ma serca, że nieszczęścia chodzą parami, a a szczęście raczej kanałami, że do tanga trzeba dwojga i że to ambaras, żeby dwoje chciało naraz, że nie wybudujemy autostrad na euro 2012, że rybka mini-mini chodzi spać o 21.30 a złota rybka spełnia 3 życzenia, że słoneczko zabija a żaróweczka nie... I to tak bez zastanowienia głębszego, zatem pewników jest sporo, ta śmierć i podatki, to mały pikuś przy tym wszystkim.

Po mijającym właśnie weekendzie, do listy rzeczy absolutnie pewnych dopisuję, że w boule to ja grać lubię ale za nic nie potrafię, rzucać frisbee w żyrandol też kiepsko, chociaż jak wykazały badania empiryczne, to wszystko zależy od stawki. Im wyższa, tym gorzej mi idzie i moja celność spada do poziomu piwnicy. Przynajmniej, kiedy w grę wchodzi kontroler ruchu PS. Swoja drogą, mieliście kiedyś kontakt z takim medżik gadżetem? Projektanci z sony mają fantazję. I to bujną. Nawet najbarwniejszy opis jest tutaj kompletnie bezcelowy, to trzeba zobaczyć, a konkretniej wziąć do ręki. Kto miał ten wie, o czym mówię :)

1 komentarz:

  1. A Freud zapyta: co cycq w ręku chciałabyś trzymać?????

    OdpowiedzUsuń

nakarm nowe rybki