28.01.2012

za tyłek

"nie, nie boję się, nie nie boję się... tyryryry", czyli parapetówkowy pavulonowvy zawrót głowy trwa. Jeszcze tylko moja nowa rezydencja i nasze wątroby będą mogły spać spokojnie przez jakiś czas. Tym razem obyło się bez przedstawicieli władzy, bo sąsiadów jeszcze brak i nie miał ich kto powiadomić, że taka fajna impreza jest.

Dzisiaj, na lekkim kacorze, ogarniając chatę po całotygodniowym użytkowaniu, zastanawiałam się, skąd do jasnej anielki, bierze się kurz w chacie? Mało co tutaj bywam, w zasadzie bardziej sypiam niż bywam a na meblach tony kurzu się zbierają. Inna sprawa, to ciemne meble są extra, co nie? noo są, a jak zajefanie widać na nich każdy pyłek kurzu! Nigdy, przenigdy nie kupujcie sobie ciemnych mebli, chyba, że chcecie kilka razy w tygodniu zbierać wszystkie pierdolki z szaf i szafek i poginać ze szmatą i pronto w dłoni. Daje Wam słowo, że są w życiu lepsze rozrywki. Jak już tak pisze o moich gospodynio-domowych sprawach sprzętowych, to po pralce, zanabyłam sobie drabinę. Przepaliła mi się żarówka i nie było w domu absolutnie żadnego sprzętu, na który mogłabym wleźć i ową żarówkę wymienić. Oczywiście mogłam zadzwonić po kogoś, dla kogo natura była hojniejsza w sprawie wzrostu, ale jak każde dziewczę z syndromem zosi-samosi, uznałam, że nie jest to pierwsza i pewnie nie ostatnia żarówka, której znudziło się świecenie, więc lepiej drabinę mieć niż jej nie mieć. Pojechałam do sklepu, zanabyłam drabinę, problem pojawił się dopiero, jak chciałam zapakować ją do mojego peugeota, bo jakby to powiedzieć, no zmieścić się nie chciała za żadne skarby. Z pomocą dwóch miłych panów jakoś udało nam się rozwiązać ten kłopot i misja "drabina" zakończyła się sukcesem.

Na koniec rozmowa z taksówkowej podróży powrotnej z wczorajszej parapetówki:
Koleżanka: ty, co On mi gadał, że życie chce sobie ze mną układać.
Ja: hahahaha
Taksówkarz: ale to chyba dobrze?
Koleżanka: no ja nie wiem, niech spierd**a
Taksówkarz: no tak, ci porządni mają najgorzej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

nakarm nowe rybki