I jak tam kobiety, goździki były? Życzenia od mężczyzn? Z fabryki? Rajstopy dosta
I chociaż, jak każda niezależna i wyzwolona młoda kobieta, zapieram się, że Dzień Kobiet mnie nie wzrusza, to miło było dostać dzisiaj kwiatki ;) Te obok, to od mojego współlokatora ;) Zresztą, ten kto kiedyś był u nas w mieszkaniu szybko dostrzeże jakże piękną ścianę oraz moją pościel w tle :p
Święto uczciliśmy też pożerają na obiad ogromną pizze ;D
A tak z kategorii życie, to ja dzisiaj urządziłam sobie zajęcia z serii "Zostań poliglotą w jeden wieczór" i najpierw namiętnie oddawałam się ćwiczeniom z inglisz a później miałam zamiar moje zainteresowanie skierować na dutch. Jednak szybko okazało się, że mój organizm o niebo lepiej przyswaja inglisz niż duch. No przecież się z naturą kłócić nie będę. Wypełniłam ćwiczenia z milionem angielskich idiomów, których i tak nigdy nie zapamiętam i z czystym sumieniem zasiadłam do pisania notki na blogu ;)
kuzynko
OdpowiedzUsuńw iście amerykańsko-sowieckim stylu jest ten piękny bukiet:)))
gratuluje pomysłodawcy i realizatorowi oraz obdarowanej;))))
i jeszcze jedno!!! właśnie zakończyłam przygodę z dentystą który naprawił cuda stworzone przez Twojego niedoszłego męża!!! 2 wizyty = 6 zębów wyleczonych = 980 zł = ROZPACZ i uwierz, że myślałam kto się do mojej tragedii przyczynił i wyszło mi, że to Tyyyyyy!!! za te cierpienia duchowe, materialne i fizyczne oczekuje dobrego wina!
OdpowiedzUsuńps. dobrze kochana, że nic z Was nie wyszło bo pół japy byś straciła;))))
uuuuuuuuuuu, Kuzynko współczuje przeogromnie wszak dentysta o sadyzmem I stopnia powiewa. Cóż.... mój niedoszły mąż, został mężem i ojcem teraz byle jak, byle za kasę pewnie. Bo rodzina kosztuje ;) Well... cóż mogę powiedzieć, sorry i dobrze wiedzieć, ze należy omijać go ogrooomnym łukiem. A co do wina, to będę niebawem na dłużej w Bydgoszczy to się coś wymyśli ;) Buzka!!!!!!!
OdpowiedzUsuń